Filmowe oblicze mrocznego koncertu

Marszem Radeckiego skomponowanym przez Johana Straussa rozpoczęto koncert pt. Wind(s) on the hill. - Dęciaki w zachodnich orkiestrach dętych określane są mianem właśnie wind, a w liczbie mnogiej, tworząc orkiestrę – winds. Trzecie istotne słowo to Hill, czyli wzgórze - mówił Mariusz Dziubek, dyrygent orkiestry. Wszystkiemu przysłuchiwała się sowa. Narodowa Orkiestra Dęta zagrała takie utwory jak Obój Gabriela, Rossana i motywy muzyczne z takich filmów jak Lista Schindlera, Gra o Tron, czy Ojciec Chrzestny. - Ten koncert jest wielką produkcją. Występowałam z wieloma orkiestrami symfonicznymi, smyczkowymi. Natomiast to, co usłyszałam tutaj już na pierwszej próbie, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Paleta barw, jakimi posługuje się Narodowa Orkiestra Dęta, to zupełnie nowy wymiar brzmienia symfonicznego. Dla mnie, jako dla doświadczonego muzyka, jest to czymś zupełnie wyjątkowym i nowym – mówi Celina Kotz, która zadziwiała przybyłych grą na skrzypcach. Koncert wspomógł leczenie Adama Mikosia. Więcej o jego chorobie w osobnym artykule. Gościem specjalnym koncertu był Matusz Ziółko. Przy okazji hymnu ŚDM wystąpiła również Karolina Ziemnicka i Marta Kołodziejczyk.

























Komentarze