Ferie w mieście nie muszą być nudne
Przy okazji ferii zimowych różne podmioty organizują półkolonie. Tradycją jest, że w czasie ferii, świątecznych i wakacji Regionalne Centrum Sportowe przygotowuje atrakcje dla dzieci. - Dziś kończymy pierwszy tydzień Sportowych Ferii z RCS. Dzieci, które do nas przychodzą są spragnione tego, żeby uprawiać sport. Każda impreza przyciągnęła prawie setkę osób, a nowością w tym roku był Festiwal Dmuchańców - mówił Romuald Kujawa, kierownik działu imprez. W następnym tygodniu na najmłodszych czekają zajęcia na basenie, na ściance wspinaczkowej, strzelanicy oraz zakończenie ferii z Natalią Czerwonką. Na zajęcia nie obowiązują zapisy. Alternatywą dla sportowych ferii jest na pewno działanie twórcze zaproponowane przez Galerię Pałacyk. - To już druga edycja ferii w Pałacyku. Jak zawsze ferie u nas nawiązują do aktualnie prezentowanej wystawy, więc zaprosiliśmy lubińskich artystów i dzieci jako dziennikarze przeprowadzają z nimi wywiady, Dzieciom bardzo podoba się możliwość zapytania co pani przez to dzieło chciała przekazać. Zaczęliśmy od p. Moniki Aleksandrowicz, która zajmuje się obrazami strukturalnymi. Następnego dnia mieliśmy spotkanie z p. Bernardą Gołąb-Lisowską i tworzyliśmy mozaiki. W trzecim dniu zaprosiliśmy p. Monikę Małachowską, która tworzy obrazy pełne ukrytych symboli. Wczoraj gościł u nas p. Piotr Mojka, czyli autor pomnika Bolesława Chrobrego i on również odsłonił przed nami kulisy pracy repuserskiej. Dziś jest z nami p. Martyna Opałacz i tworzymy lampiony w metodzie ceramiki wałeczkowej - mówiła Anita Bartoszewicz, edukator z Muzeum Historycznego.
Komentarze
Prześlij komentarz