Remis i dwudziestolecie OCB

W piętnastej kolejce PKO Ekstraklasy Zagłębie Lubin podejmowało Widzew Łódź.
W 23 minucie Jordi Sánchez mógł zdobyć gola, ale okazało się że był na spalonym. Kilka minut później Mateusz Wdowaik uderzył w kierunku bramki, ale piłka przeleciała obok słupka. W 57 minucie sędzia podyktował rzut karny po faulu na Dawidzie Kurminowskim. Piłka po rzucie karnym nie znalazła się w bramce, jednak dzięki dobitce Wdowiaka w Lubinie znów może zapanować radość. Lubińscy kibice zamarli w 74 minucie gdy Kacper Hanousek zamknął dośrodkowanie z rzutu wolnego. Tym gazem także sędzia gola nie uznał. W 99 minucie Imad Rondić prawidłowo zdobył bramkę, ale to nie wystarczyło Sokatisowi Dioudisowi i finalnie otrzymał czerrwoną kartkę. - Z mojej perspektywy wyglądało to tak, że zawodnik Widzewa ciałem wszedł w Sokratisa i uniemożliwił mu interwencję. Jeszcze Sokratis próbował się po tym ratować, ale w tej pierwszej fazie na pewno kontakt był i przepisy zostały przekroczone - mówił Bartosz Kopacz. Po meczu między piłkarzami obojga drużyn zawrzało.
Szesnastą kolejkę otworzy spotkanie przeciw ŁKSowi Łódź.

ZAGŁĘBIE - WIDZEW 1:1


Komentarze