Do Krzeczyna Wlk. bez wahadłówki

Trzy dni temu zniknął ruch wahadłowy w pobliżu Krzeczyna Wielkiego. Tym samym otwarto fragment obwodnicy tej  miejscowości o długości 200 metrów. Przypomnijmy, że przeszkodą do ukończenia prac w pierwotnym terminie była sieć wysokiego ciśnienia, należąca do Gaz System SA. W związku z tym umowa pomiędzy DSDiK a Kobylarnią musiała być aneksowana. Konieczność realizacji dodatkowych prac spowodowała też zwiększenie kosztu budowy: z 17,5 mln do ponad 20,2 mln zł.

Komentarze

  1. Komu Ta obwodnica jest potrzebna ominąć 10 domów dramat ładnie ktoś za to kasę przytulił więcej rond nie dało się dodac

    OdpowiedzUsuń
  2. A na etapie planowania i projektu to nikt nie wiedział że tam przechodzi wysokie ciśnienie gazu? Paranoja jakas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak się uparli na tą obwodnicę to niech już będzie. Ale ten zakręt 90 stopni na wyjeździe z Krzeczyna w kierunku Lubina to dramat. Ciężarówka z naczepą przy zakręcie mocno wjeżdża na drugi pas. Nie można było dołączyć tej obwodnicy do ronda przy wjeździe na S3? Albo ewentualnie to pierwsze rondo od strony Lubina zrobić na starej drodze Krzeczyn-Lubin? Kto to projektował? Stażysta? A może była sytuacja jak w "poszukiwany- poszukiwana": "a to rondo niech będzie tutaj, niech sobie stoi w zieleni"

    OdpowiedzUsuń
  4. Największy absurd na wykonanie tej drogi i z czego to się cieszyć ludzie którzy to wymyślili to chyba to nie mieli mózgu

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz