Wojtyczka i Bajerski o strategii rozwoju miasta

    
Większa integracja w innym gminami zagłębia miedziowego i KGHM oraz uniezależnienie się od miedziowego holdingu było tematem wystąpień Franciszka Wojtyczki i Marka Bajerskiego, radnych PiS do projektu strategii rozwoju Lubina na najbliższe czternaście lat.
Władze miasta nie współpracują z KGHM, który mógłby nas wspierać w każdym kierunku. Czerpanie korzyści z KGHM obejmuje tylko PIT i CIT - mówił Wojtyczka. Według radnego podstrefa lubińska praktycznie nie istnieje. - Mamy 410 hektarów atrakcyjnych terenów i nie potrafimy tego wykorzystać, a potrafią takie miasta jak Legnica, Polkowice, Środa Śląska oraz Jawor. W ten sposób się zamykamy się tylko na KGHM -  mówił. Wtórował mu Marek Bajerski. - Warto odnieść się do dzieciństwa z lat 70, gdy chcieliśmy korelować gminy zrzeszone w Legnicko-Głogowski Okręg Miedziowy i nawiązać partnerstwo publiczno-prywatne - mówił. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że idealnym rozwiązaniem byłoby skonstruowanie międzygminnej strategii na wzór województwa podkarpackiego, gdzie w projekcie bierze udział 35 gmin. -  Wiadomo do jakiej partii należy KGHM i okoliczne samorządy, więc myślę że to raczej są spotkania towarzyskie - mówił Tomasz Górzyński, radny z ramienia Lubin 2006
Przypomnijmy, że w październiku 2016 roku zorganizowano konferencję prasową, na której przedstawiono harmonogram, zakres i finansowanie dla budowy strefy. Według prezentacji przedstawionej na niej otwarcie pierwszego dla inwestora zaplanowano na drugi kwartał 2018 roku. Warto też dodać że w poniedziałek odbyło się spotkanie, na którym podpisano porozumienie między KGHM a samorządami z całego regionu na realizację projektów prac zdrowotnych i społecznych. Miedziowa spółka przeznaczyła na ten cel 3 mln 200 tysięcy złotych.

Komentarze