Jedna ze ścinawskich spółdzielni mieszkaniowych zdecydowała się na lodówkę społeczna. To narazie pierwsza taka inicjatywa w powiecie lubińskim, jednak od kilkunastu miesięcy o podobną zabiega Franciszek Wojtyczka. - To dla mnie oburzające, że np. na promocję miasta planuje się wydatkować 5 290 mln. zł, czy na filharmonie, orkiestry, chóry i kapele – 3 150 mln. zł, a na miejsce, w których to mieszkańcy miasta mogli by zostawiać nadwyżkę jedzenia, dzieląc się w ten sposób z potrzebującymi, nie ma pieniędzy - napisał radny miejski. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jedzenie można oddawać do jadłodajni znajdującej się przy ul. Jana Pawła II 58.
Komentarze
Prześlij komentarz