Cuprum wygrywa mecz pod znakiem sinusoidy

Po miesiącu Cuprum Lubin znów zmierzyło się ze Stałą Nysa. Tym razem spotkanie odbyło się w ramach 23 kolejki PlusLigi. MVP meczu został Miquel Tavares, ale w tym meczu bez wątpienia ciężko szukać wyróżniających się osób.
Mecz rozpoczął się od krótkiej wymiany ciosów, po której do głosu doszli lubinianie (8:5). Doprowadziło to do wykorzystania przerwy na żądanie przez opiekuna Stali Nysa, Krzysztofa Stelmacha i po kilku chwilach na parkiecie RCS mieliśmy 17:17. Taki dreszczyk podziałał na podopiecznych Marcelo Fronckowiaka, którzy w drugim secie narzucili swoje tempo. W końcówce goście próbowali odrobić straty. Trzeci set był nieco bardziej wyrównany. Czwarty set to liczne błędy gospodarzy, co najdobitniej mówi wykorzystanie przerwy na żądanie przez opiekuna lubinian (5:12). W tie-breaku lubinianie zdobyli pięć punktów z rzędu, co trochę uspokoiło sztab szkoleniowy drużyny.
8 lutego na lubiński parkiet zawita MKS Będzin. Początek meczu o 17:30

Cuprum Lubin - Stal Nysa 3:2 (25:20, 23:25, 25:23, 14:25, 15:10)

Komentarze