Zmarł współpracownik odkrywcy miedzi

W wieku 87 lat w Warszawie zmarł Andrzej Rydzewski, ostatni żyjący współpracownik odkrywcy miedzi w Polsce. 23 marca 1957 roku geolog Jan Wyżykowski przywiózł do Państwowego Instytutu Geologicznego cztery rdzenie, które zostały wydobyte podczas wierceń poszukiwawczych z otworu S-1 w okolicach Sieroszowic na Dolnym Śląsku. Pierwsze badania próbek przeprowadził Andrzej Rydzewski, początkujący wówczas specjalista nauki o składzie i właściwościach skał. W 1966 roku  wraz z zespołem odkrywców złoża  otrzymał nagrodę za odkrycie i udokumentowanie w kat. C2 złoża rud miedzi Lubin-Sieroszowice. Przez wiele lat pełnił funkcję kierownika Zakładu Metali Nieżelaznych w Państwowym Instytucie Geologicznym w Warszawie. - Byłem bardzo zestresowany, trzęsły mi się ręce, gdy wkładałem preparat pod mikroskop. To na podstawie mojej opinii miała zostać sporządzona pierwsza informacja o złożu, przekazana do władz Instytutu oraz Centralnego Urzędu Geologii, ale kiedy pobiegłem do Jana z informacją o tym, że miał rację, że udało się i że to wszystko ma wielki sens, byłem spełnionym facetem. Pod starymi mikroskopami MIN-1 i MIN-2 radzieckiej produkcji łatwo było pomylić podstawowy siarczek miedzi – chalkozyn, ze znacznie mniej wartościową galeną, czyli siarczkiem ołowiu. Na szczęście spojrzałem w mikroskop i nie miałem wątpliwości. Rdzenie z Sieroszowic zawierały chalkozyn - opowiadał dr Andrzej Rydzewski w sześćdziesiątą rocznicę odkrycia złóż.

Komentarze