Upragnione zwycięstwo KGHM Zagłębia nadeszło

W meczu 24 kolejki PKO Ekstraklasy KGHM Zagłębie Lubin podejmowało Śląsk Wrocław. W składzie miedziowych od pierwszych minut meczu w pomocy pojawili się dwaj debiutanci: Evgeni Bashkirov i Dejan Dražić. - Trenowaliśmy razem zaledwie dwa dni, ale trener im zaufał - mówił Filip Starzyński. Spotkanie na stadionie Zagłębia oglądało 5600 osób.
Pierwsza połowa była wyrównana, jednak z kilkuprocentową przewagą w posiadaniu piłki na korzyść miedziowych. W 50 minucie zawrzało w polu karnym wrocławian, ale na szczęście VAR rozwiązał sytuację. Sześć minut później Bohar dostał piłkę od Baliča i bez zawahania podał do Zivca. Słowak skierował futbolówkę do bramki Putnowskiego. W 68 minucie Patryk Szysz dokończył dzieła dzięki podaniu Starzyńskiego. W 77 minucie Sasa Živec wykorzystał podanie od Starzyńskiego. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, gdyż trafienie Bohara z 72 minuty okazało się spalonym. Wrocławianie w prezencie dostali tylko jedną bramką. Samobójcze trafienie zaliczył Lubomir Gouldan. - Cieszę się, że wygraliśmy dla kibiców, którzy zrobili świetną atmosferę. Było widać zaangażowanie, energię, emocje. Trzy punkty to był nasz cel, dzięki któremu przybliżamy się do górnej ósemki. Zdobyliśmy trzy piękne bramki, a były szanse na kolejne. Szkoda, że nie było kibiców Śląska, atmosfera byłaby jeszcze lepsza - mówił Martin Sevala, trener miedziowych. Filip Marković po  po meczu mówił o swojej radości z powrotu na boisko po prawie dwóch miesiącach. Straciłem trzy spotkania i bardzo chciałem już zagrać.
Najbliższe spotkanie miedziowych na stadionie Zagłębia już 7 marca. Wówczas do Lubina przyjedzie Lechia Gdańsk. Spotkanie rozpocznie się o 17:30. Wcześniej na wyjeździe rywalem Zagłębia będzie ŁKS Łódź. To spotkanie już w środę o  godzinie 18:00.

Komentarze