Otworzyła bar mimo epidemii

Do ośmiu lat więzienia grozi 71–letniej mieszkance Lubina, która pomimo obowiązującego stanu epidemii otworzyła swój bar i obsługiwała w nim klientów. Jak poinformował w czwartek sierż. szt. Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji, policjanci otrzymali zgłoszenie od jednego z zaniepokojonych mieszkańców, że na jednym z osiedli w Lubinie otwarty jest bar, a w nim siedzą klienci i piją alkohol.
- Skierowani na miejsce funkcjonariusze zastali tam 71-letnią właścicielkę lokalu oraz sześciu klientów, którzy siedzieli w środku i zachowywali się, jakby w naszym kraju nie odbywała się walka z koronawirusem - powiedział policjant. Poinformował, że bar został zamknięty, a o zdarzeniu powiadomiono prokuraturę. Temu, kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób, m.in. powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej może grozić kara nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności. Policjanci apelują o przestrzeganie obowiązujących poleceń i wytycznych wydanych przez instytucje państwowe w związku z panującą epidemią koronawirusa. - Musimy mieć świadomość, że nowe obostrzenia mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się epidemii, a co za tym idzie ochronę życia i zdrowia nas wszystkich. Dlatego nie bagatelizujmy poleceń i wytycznych instytucji państwowych, aby nie narażać nikogo na niebezpieczeństwo zarażenia koronawirusem - podkreślają. 

Komentarze