Spór o parkingi przyćmił debatę o raporcie

Nowym obowiązkiem włodarza gminy, powiatu lub województwa jest przestawienie raportu za rok ubiegły. W zastępstwie prezydenta przedstawił go Tomasz Ochocki, naczelnik wydziału organizacji i kadr. - Chciałem zaznaczyć, że w październiku lubinianie ocenili stan naszego miasta i wybrali Roberta Raczyńskiego na kolejną kadencję - zakończył. Radni i goście zgodnie przyznali, że w ustawie nie ma żadnych wytycznych do raportu. - Brak w raporcie informacji ze spółek miejskich - mówił Franciszek Wojtyczka. Wybrane fragmenty z raportu już przedstawiałem. Show skradli mu prowadzący działalność gospodarczą w okolicach rynku. Domagają się oni płatnych parkingów w pobliżu ratusza. - Wiemy, jak wygląda życie w okolicach naszego rynku. Jest to martwa część miasta. Pusta, zabetonowana, nieprzyjazna strefa. Zamknięcie rynku i okolicznych ulic dla ruchu samochodowego, brak miejsc parkingowych, uśmierci ten rejon całkowicie. W dobie rozwijającej się motoryzacji, nie można bez uzasadnionej przyczyny zamykać ulice rynku, ograniczać ruch kołowy. Parkingi przy MPWiK lub przy Niepodległości, to nie jest alternatywa. Na jednym parkują pracownicy MPWiK i odwiedzający Park Wrocławski a na drugim uczniowie i pracownicy liceum - mówiła Stefania Grabowska-Jankowska, która od 30 lat prowadzi w rynku działalność gospodarczą. Przeciw wystosowaniu do prezydenta miasta apelu, by wydzielił w rynku strefę płatnego parkowania głosowało sześć osoby, a cztery wstrzymały się od głosu tj. m.in. Bogusława Potocka, Dariusz Jankowski, Tomasz Górzyński, Joanna Kot, Przemysław Tadla, Grzegorz Pytka, Krzysztof Szczepaniak, Dorota Dutkanicz.







Komentarze