Wisła o krok za daleko

Pozyskanie Sławomira Peszki i Jakuba Błaszczykowskiego nie wystarczyło na awans Wisły Kraków do grupy mistrzowskiej.
W 14 minucie Balić podał do lepiej ustawionego Tuszyńskiego, a ten strzałem z kilku metrów pokonał bramkarza gości. W 29 minucie kapitalna kontrę gospodarzy wykorzystał Jagiełło. Po dokładniejszym przeanalizowaniu akcji okazało się, że piłka otarła się o Peszkę. Szansę na trzecią bramkę mieli miedziowi, ale sędzia dopatrzył się spalonego. W 51 minucie po dośrodkowaniu Vukana Savicevicia głową piłkę do bramki Zagłębia skierował Jakub Błaszczykowski. W 77 minucie Tuszyński świetnie dobija po strzale Pawłowskiego. - Zespół Zagłębia miał przewagę w linii środkowej i przez to stwarzał sobie sytuacje bramkowe. Tak też strzelił pierwszą bramkę, poprzez stworzenie przewagi liczebnej. Drugą, po wyprowadzonym kontrataku. Mecz trwa jednak 90 minut i to nie przeszkadzało nam w niczym, żebyśmy mogli strzelić bramkę na 2:2 czy kolejne. Nie udało nam się tak zareagować. Musimy dzisiaj przełknąć ten smak goryczy. - przyznał Maciej Stolarczyk, trener krakowian.
Tym samym KGHM Zagłębie Lubin kończy rundę na piątym miejscu. W świąteczny weekend do Lubina przyjedzie Pogoń Szczecin.

Komentarze