Miedź pogrążona. Pawłowski bohaterem


Mecz 22 kolejki Lotto ekstraklasy pomiędzy Miedzią Legnica a Zagłębiem Lubin zgromadził 9790 osób. 25 lutego Śląsk Wrocław ugości Zagłębie.
W 15 minucie Filip Starzyński z 30 metrów chciał bezpośrednio strzelić gola, ale piłka wypadła z rąk Kanibolotskiego. Dobił ją Bartłomiej Pawłowski. Trzy minuty później Demjan Bohar wbił piłkę prosto w ręce bramkarza Miedzi, ale ta znalazła się pod nogami Miljkoviča. W 81 minucie bramkę dla Zagłębia strzelił Filip Jagiełło, a na trybunach zabrzmiało „Wy jesteście cyganami ...“.
 - W tym meczu było dużo dobrych rzeczy, ale jeszcze wiele jest do poprawy. Jestem bardzo szczęśliwy z trzech punktów. W pierwszej połowie powinniśmy częściej przenosić ciężar gry na drugą stronę. Atakowaliśmy przeciwnika wysokim pressingiem, dzięki czemu wszystko dobrze funkcjonowało. Po przerwie nie byliśmy już tak dominujący jak w pierwszej połowie. Wiedzieliśmy, że rywale podejmą więcej ryzyka, powinniśmy zdobyć jeszcze jakąś bramkę, ale tego nie zrealizowaliśmy.  - powiedział Ben van Dael podczas konferencji prasowej. W zupełnie innych nastrojach po meczu byli piłkarze Miedzi. - Po słabym meczu z Jagiellonią Białystok liczyliśmy dzisiaj na lepszą grę i zwycięstwo. Niestety przytrafiły nam się słabsze momenty, rywale to wykorzystali i wygrali. Boli nas kolejna porażka, ale nie poddajemy się i w kolejnym spotkaniu będziemy walczyć o zwycięstwo - ocenił z kolei kapitan Miedzianki, Grzegorz Bartczak. Zdaniem Dominika Nowaka, jego podopieczni mieli w tym starciu rozregulowane celowniki. - Przegrane derby bolą, bo chcieliśmy mocno powalczyć tutaj o zwycięstwo dla kibiców. Natomiast to, co jest najistotniejsze, to była to kopia meczu z Jagiellonią. Sprezentowaliśmy dwie bramki zbyt łatwo, przez co stawiamy się w trudnej sytuacji. Natomiast uważam, co jest dla mnie plusem, że stworzyliśmy niezłe sytuacje, w których często brakło dostawienia nogi i celnych uderzeń - skomentował.

ZAGŁĘBIE - MIEDŻ 3:0


Komentarze