FEN15 od kuchni

Podczas gdy oczy kibiców i kamery Polsatu na gali FEN 15 Final Strike skupione były na emocjonujących wydarzeniach w klatkoringu, nasi fotografowie krążyli po całej hali RCS w Lubinie, rejestrując wszystko to, co działo się  za kulisami, w szatniach i innych miejscach, do których w czasie zawodów dostęp mają tylko nieliczni. Szansę na bonus za poddanie wieczoru na gali FEN 15 Final Strike mieli Kamil Gniadek, który skrętówką pokonał Francuza Vincenta Del Guerrę, oraz Mateusz Głąb, który balachą zmusił do odklepania Białorusina Leonida Smirnova. Wybór był trudny, ponieważ obaj zawodnicy popisali się efektownymi akcjami, wygrywając swoje pojedynki już w pierwszej rundach. Ostatecznie właściciele federacji FEN wyżej ocenili technikę kończącą zawodnika z Wrocławia i zdecydowali, że właśnie do niego trafi premia pieniężna.
Podobnych dylematów nie było w przypadku premii za nokaut wieczoru, gdyż tylko jedna walka zakończyła się przed czasem w taki właśnie sposób. Bonus otrzymał więc Włoch Riccardo Nosiglia, który walkę z Marcinem Zontkiem przyjął w zastępstwie za kontuzjowanego Francuza Boubacara Balde zaledwie tydzień przed galą. Mimo to młody fighter z Padwy zaprezentował się z doskonałej strony, uderzeniami w parterze nokautując niedawnego pretendenta do mistrzowskiego pasa FEN pod koniec pierwszej rundy.






























Komentarze