II Bieg Rugbysty

Ponad 200 metrów biegu w lodowatej wodzie, bieg pod górę, zmaganie się z ciężkimi oponami, balami drewna, ciężarkami, a nawet... rosłymi rugbystami - takie atrakcje przygotowali organizatorzy II Biegu Rugbysty w Lubinie. Trasa liczyła sobie około 5 km. Pokonali ją wszyscy startujący - nikt nie zrezygnował na trasie.
Niestety, mimo pięknej, słonecznej pogody, bieg nie cieszył się dużą popularnością. Na stronie internetowej chęć startu wyraziło ponad 50 osób. Na tarcie zjawiło się jedynie osiem. Szkoda, gdyż organizatorzy wytyczyli naprawdę ambitną trasę: były podbiegi, był bieg korytem Zimnicy z koniecznością pokonania niewielkiego progu, były podbiegi, przysiady z balami i przetaczanie opon. Pod koniec pętli zawodnicy musieli zmierzyć się z... rugbystami, którzy chwytali biegnących i przeszkadzali im w dalszym biegu. 

Najlepszym okazał się Dominik Komendacki z Głogowa, który wygrał z dużą przewagą.

Źródło: E-legnickie

Komentarze