Urban: Zagłębie potrafi zaatakować

- Wszyscy mówią, że dobrze, bo Zagłębie grało w czwartek z Partizanem dogrywkę i karne. My nie będziemy czekać na padlinę, która nam tu spadnie - mówi trener Lecha Poznań Jan Urban przed niedzielnym meczem z Zagłębiem Lubin. Początek spotkania o godzinie 18.
Wszystko wskazuje na to, że Piotr Stokowiec nie tylko zabierze nowy nabytek miedziowych wykupiony za ok. 500 tysięcy zł, Filipa Starzyńskiego do Poznania, ale da mu wystąpić od pierwszej minuty. To efekt morderczego meczu z Partizanem Belgrad w czwartkowy wieczór. Miedziowi pojedynek z Serbami skończyli chwilę przed północną, po 120 minutach i rzutach karnych. W rywalizację z Partizanem włożyli mnóstwo sił i z pewnością odbije się to na ich kondycji fizycznej w niedzielne popołudnie. To wówczas zmierzą się na Bułgarskiej z Lechem Poznań. Dla Kolejorza będzie to dopiero trzeci mecz w sezonie, a dla Zagłębia już szósty. Rozgrywki rozpoczęli dobre trzy tygodnie temu pojedynkiem w Sofii ze Sławiją w eliminacjach do Ligi Europy. Później był dwumecz z Partizanem oraz spotkanie z Koroną Kielce. Już tydzień temu Piotr Stokowiec dał odpocząć kilku swoim zawodnikom, a mimo to lubinianie wygrali aż 4:0. Szkoleniowiec Lecha przed meczem z Zagłębiem Lubin podkreśla, że rywale potrafią zaatakować sporą liczbą zawodników. - Mają dużą liczbę piłkarzy w polu karnym. Włączają do akcji ofensywnych Cotrę. Jest z tego mnóstwo dośrodkowań, a do nich jest zawsze 3-4 zawodników, którzy mogą je wykończyć - podsumował.

2 kolejka ekstraklasy
Lech Poznań - Zagłębie Lubin g. 18:00
TV: Canal+

Komentarze