|
Fot. Kasper Nowak |
Jako pierwszy do Lubina przybył Marian Kowalski, kandydat Ruchu Narodowego na prezydenta Polski. –Nieprzypadkowo stoimy w tym miejscu, bo wkrótce może nastąpić dramat i
ta firma może zbankrutować, dlatego że państwo polskie jest państwem
złodziejskim, nakładając podatki i haracze na bardzo cenne surowce.
Nawet kopalnia złota w rękach złodziei z Platformy byłaby deficytowa. Skoro mamy żywe złoto pod ziemią i
doprowadzamy tę gałąź przemysłu do bankructwa, to są to dowody, że
Polską rządzą albo ludzie głupi albo zdrajcy. Jeżeli głupi, to trzeba
ich odsunąć od władzy, bo nam szkodzą, jeżeli zdrajcy, to tym bardziej,
bo doprowadzą nas do katastrofy – uważa Kowalski. Dzisiaj helikopterem na Dolny Śląsk przybył Janusz Korwin-Mikke, który opowiadał m.in. o wychowaniu dzieci.
Komentarze
Prześlij komentarz