Ciężki bój w Lubinie

W rewanżowym meczu podopieczni Leszka Krowickiego podejmą reprezentacje Serbii. Mecz będzie też walką o posadę Leszka Krowickiego na stanowisku selekcjonera reprezentacji. W pierwszym meczu tych drużyn polskie szczypiornistki uległy 19:33 i przed rewanżem w Lubinie mają już tylko teoretyczne szanse na awans do Mistrzostwa Świata. – Serbki niczym nas nie zaskoczyły. Wiedząc, co zagra rywal, trzeba przeciwstawić się mu sportowymi argumentami, a tych nam zabrakło. Nie wyszło nam nic... – ocenił selekcjoner w rozmowie dziennikarką TVP Sport. Ewentualny brak awansu na MŚ w Japonii oznacza, że Polki stracą szansę na udział w IO w Tokio. Biało-Czerwone mogły znaleźć się w turnieju kwalifikacyjnym tylko i wyłącznie w razie udanego występu podczas MŚ 2019. – Sytuacja dziewczyn jest bardzo, bardzo trudna, ale dopóki piłka w grze, to ja wierzę w awans. Liczę, że trybuny w hali się zapełnią i doping poniesie nasz zespół. Wygrywałyśmy tu wysoko z Finlandią i Włochami, to może teraz znowu się uda. Ja na pewno będę na trybunach i będę mocno wspierać dziewczyny – dodała Kinga Grzyb, była reprezentantka Polski i obecna zawodniczka Metraco Zagłębia Lubin. W październiku 2015 roku w meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Europy 2016 reprezentacja Polski pokonała Finlandię 29:12, a we wrześniu 2017 roku podczas meczu eliminacji Mistrzostw Europy 2018 rozgromiła reprezentację Włoch 40:13. – Atmosfera w naszej drużynie jest bardzo dobra. Wykonałyśmy plan, jaki założyłyśmy sobie przed meczem i praktycznie wszystko udało się zrealizować. Nie myślimy jednak, co było w pierwszym meczu w Serbii, bo przed nami jeszcze drugi mecz w Lubinie i będzie on jeszcze ważniejszy. Bardzo zależy nam na tym, by awansować na mistrzostwa świata i zrobimy wszystko, żeby tak się stało – mówi serbska zawodniczka Metraco Zagłębia, Jovana Milojewić. Transmisja meczu w czwartek od 19:00 w TVP Sport. 

Komentarze